Szu...sowanie

20:01

Na śnieg czekam praktycznie cały rok. Zdarza mi się tęsknić za latem, ale tylko wtedy, kiedy przemarznę i jedyne o czym marzę to schować się w jakieś ciepłej norze, i z niej nie wychodzić.
Wiem, że powtarzanie się jest cechą ludzi słabych, ale uwielbiam ten biały puch, który prószy z nieba, a najbardziej lubię, kiedy promienie słońca sprawiają, że wygląda on jak iskrzące się, spadające diamenty. W tym roku pogoda wyjątkowo dopisała, świeża dostawa białego puchu sypała codziennie, a słońce nieustanie flirtowało, raz pozując w całej okazałości, a innym razem - ginąc w grubej gęstwinie chmur.
Na krótką fotorelację z małego wypadu, zapraszam wszystkich, nawet tych nieugiętych sceptyków zimowego szaleństwa.












deska, rękawiczki - Roxy
kurtka - O'Neill
spodnie, buty - DC


Pełna zimowego zachwytu i nieustępliwa entuzjastka zimy
bridget,
pozdrawiam

You Might Also Like

12 komentarze

  1. O jak fajnie. :) Ja bym chciała pojeździć na nartach lub łyżwach - nigdy nie jeździłam :P

    OdpowiedzUsuń
  2. grzaniec - mój ulubiony :)
    może kiedyś uda mi się nauczyć jeździć na nartach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego pewna, bo w końcu wystarczy odrobina chęci i optymizmu, a Tobie przecież żadnej z tych rzeczy nie brakuje :)

      Usuń
  3. No tak, aż mi się nogi rwią. Uwielbiam, W tym roku jakoś odkładam szusowanie - zwyczajny mus losu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem co czujesz, ja byłam w takiej sytuacji w zeszłym roku.

      Usuń
  4. ZAZDROSZCZĘ takiej ilości śniegu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. + 10 i deszcz, po śniegu nawet śladu już nie ma...

      Usuń

Instagram bridget