Dawniej, gdy zima dobiegała końca przynoszono nad rzekę słomianą kukłę, którą palono albo topiono. Nazywano ją Marzanną, Morą, Moreną, Mareną lub Śmierciuchą. Wierzono, że te rytuały miały zapewnić urodzaj w nadchodzącym roku i spowodować nadejście wiosny.
Sama pamiętam, jak w szkole wszyscy pracowali nad wyglądem naszej Marzanny - owijając ją płótnem i ozdabiając kolorowymi koralikami.
Ciekawa jestem, czy w szkołach ten zwyczaj jest nadal praktykowany... Czy może jednak dzieciaki wolą zostać tego dnia w domu i pograć na komputerze... A to wszystko oczywiście za zgodną rodziców.
Pozdrawiam!
płaszcz - Zara
bluzka - H&M
jeansy - H&M
buty - Zara
torba - Parfois