Wbrew przesądom
15:20Jest jesień, są i wrzosy, tak więc sezon jesienny uważam za otwarty.
Wiem, że u mnie z lekkim opóźnieniem, ale jak to mówią, lepiej późno, niż wcale.
Dzisiejszy post skierowany jest do osób, którymi kieruje awersja do tych jakże pięknych kwiatów :) Błagam, napiszcie, o co chodzi z tą wszechobecną niechęcią do wrzosów.
Mam ogromną nadzieję, że ktoś mnie dzisiaj oświeci, a ja wreszcie będę mogła spać spokojnie.
PS Nawet nie wiedziałam, że jest tyle przesądnych ludzi...
A jak jest z Wami, jesteście przesądne?
36 komentarze
Jestem przesądna i mam czarnego kota :D
OdpowiedzUsuńTeż nie ogarniam, mieliśmy wrzosy ustawione na ślubie. Pięknie się komponowały z białymi eustomami ;)
OdpowiedzUsuńJej, dodaj proszę kiedyś kilka zdjęć.
UsuńNie, nie lubię przesądów.
OdpowiedzUsuńA wrzosy są piękne;)
I to plucie przez ramię...
Usuńjak magicznie:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWrzosy to takie trochę cmentarne kwiaty (może stąd wynika niechęć niektórych do nich?), ale sama sobie też ostatnio jednego kupiłam i trzymam w pokoju :)
OdpowiedzUsuńMoja mama też trzyma w salonie.
UsuńWrzosy są piękne i planuję zakupić na balkon:)
OdpowiedzUsuńJak masz słoneczny balkon, jak mój, to niestety odradzam - nie pożyją długo, mimo że wyglądają pięknie.
UsuńNic o tym nie wiem, pierwsze słyszę :D
OdpowiedzUsuńKiedyś też żyłam w tej nieświadomości :)
Usuńkocham wrzosy <3 mój stoi już od września :))))
OdpowiedzUsuńo przesądach nic nie słyszałam :P
A nadal jest taki piękny? Moje stoją na balkonie i powiem Ci, że już nie są takie ładne jak na początku...
Usuńwłaśnie wczoraj wyrzuciłam ale długo się ładnie prezentował :)
UsuńTeż się do tego przymierzam...
Usuńostatnio słyszałam, że niektórym kojarzy się ze zmarłymi i cmentarzem... nie wiem skąd taki "przesąd". wydaje mi się, że to co widać na zdjęciach to wrzosiec, a nie wrzos :) ja lubię to i to :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio się zastanawiałam czym się one różnią od siebie. Muszą poczytać w Internecie, ale dzięki za oświecenie :)
UsuńWrzosy są piękne i mam w planach ozdobić nimi pokój
OdpowiedzUsuńTylko nie zapomnij podzielić się zdjęciami :)
UsuńRzeczywiście istnieje jakiś przesąd z wrzosem, ale mnie to nie dotyczy. Staram się nie myśleć o tym i nie być przesądna, bo i po co? A wrzos jest piękny :)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się!
UsuńPrzesąd jest jakiś ponoć. Ja i tak uwielbiam wrzosy. I jakoś przesądy mnie nie przerażają:)
OdpowiedzUsuńI dzięki Bogu :)
UsuńKocham wrzosy :)
OdpowiedzUsuńTo jest nas dwie :)
UsuńStaram się nie być przesądna. Wrzosy bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że nie wyglądają już tak ładnie, jak po zakupie...
UsuńKiedyś słyszałam, że nie powinno się trzymać wrzosów w domu, ale kto by się tym przejmował. U mnie w kuchni stoją dwa wrzosy :)
OdpowiedzUsuńMój też chwilę stał w kuchni, ale nie są już takie ładne, więc przeniosłam je na balkon.
UsuńJedyny jaki negatyw znam to dla alergików są problemem. A tak to ładne kwiaty
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć! Nie miałam pojęcia...
UsuńA ja tam nie wiem o co chodzi z niechęcią do wrzosów - ja je lubię ;) Pięknie zaaranżowany balkon :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńRaczej nie jestem przesądnym człowiekiem, a co do wrzosów - to nawet nie wiem dlaczego niby nie można trzymać ich w domu ;-)
OdpowiedzUsuń