Luka
16:34Jestem w sklepie. Brakuje mi tylko kilka produktów do pysznego obiadu, więc buszuję między półkami i w pośpiechu pakuję potrzebne składniki do koszyka. Jeszcze tylko brązowy ryż i mogę wychodzić. Oczywiście jest z dziesięć pudełek z brązowym ryżem i nie wiem, na który się zdecydować. Myślę sobie - skup się, to tylko ryż. Łapię za pierwsze lepsze opakowanie, chcę już biec do kasy, kiedy słyszę głośne "O cześć, co u Ciebie słuchać?" I tu pojawia się przeraźliwa, okropne żenująca luka w mojej pamięci - nie wiem kto to... Kojarzę twarz, wiem, że nie jest mi obca, ale nie potrafię sobie przypomnieć skąd znam tę osobę. Ogarnięta niepojętym wstydem marzę o tym, aby zapaść się pod ziemię. Zamieniam ze spotkanym incognito kilka zdań i jak najszybciej znikam ze sklepu. Niestety, ale po przyjściu do domu to okropne uczucie pozostało...
banan +kiwi+miód+mleko
32 komentarze
Na ogół mam dobrą pamięć do ludzi, ale miałam tak 2 razy w życiu - okazało się, że były to osoby z mojej grupy w przedszkolu. Po chwili zastanawiania się udało mi się ich rozpoznać, ale było mi najpierw mega głupio, że nie pamiętam z kim rozmawiam ;)
OdpowiedzUsuńTo uczucie jest straszne, mam nadzieję, że już nigdy nie będzie mi towarzyszyło :)
Usuńjakie genialne skarpeciochy!
OdpowiedzUsuńAkurat skarpety to rzecz, której nigdy nie jest za wiele :)
UsuńPokaż kolekcję butów :P Kiedy jakiś OODT? :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam kilka zdjęć, więc mogłabym je wykorzystać, tylko najpierw trzeba je uporządkować :) Powoli zbliża się ciepło, więc trzeba pomyśleć o jakiś zdjęciach.
UsuńCzekam na ten OODT :)) za oknem wiosna :) buziaki!
UsuńJak wstałam, to u mnie za oknem leżało trochę śniegu... Ale mam w planach, mam nadzieję, że niedługo coś się pojawi :)
UsuńJa raczej mam dobrą pamięć. Lecz czasem takie wpadki tez miały miejsce,pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńJa zazwyczaj po 5 minut minutach potrafiłam sobie przypomnieć kim jest dana osoba, ale ostatnie spotkanie mnie po prostu przerosło...
UsuńNie jesteś sama. Miałam podobną sytuację. Twarz znajoma, ale niestety nie pamiętam, kiedy poznałam tę osobę i w jakich to było okolicznościach...
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że niedługo mi się przypomni o kogo chodzi :)
Usuńsuper zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMi nigdy nie zdarzyło się, abym kogoś nie rozpoznała, czy zapomniała kto to. Jednak moja mama, która pracuje w szpitalu i zna całą masę osób, często spotyka kogoś, z kim rozmawia, a później zastanawia się kto to :D
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka pracuje w administracji i też ma to na porządku dziennym. Taki urok zawodu :)
UsuńFantastyczny blog :) jaka szkoda, że dopiero na niego trafiłam, zostaję tu na stałe :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńHahaha nie miałam jeszcze takiej sytuacji, ale to musiało by straszne ! :D
OdpowiedzUsuńJej jakie piękne wieszaki <3
Nie polecam... Mam nadzieję, że niedługo mnie oświeci :)
Usuńteż nie lubię tego typu sytuacji :/ ja pewnie bym zapytała prosto z mostu ;)
OdpowiedzUsuńTylko mogę Ci pozazdrościć odwagi :)
UsuńTakie spotkania są najgorsze ;-) Miałam tak często za czasów jak pracowałam w pubie, dużo ludzi mnie mijało mówiąc "cześć" albo podchodziło zamienić dwa słowa, a ja nie miałam pojęcia kto to jest, mogłam się tylko domyślać, że to ludzie poznani gdzieś przy barze ;-) A zdjęcia śliczne, wszystko bardzo mi się podoba - i ten kolorowy naszyjnik, i kwiatki, i sterty książek i ta miseczka w kropki, a niebo magiczne :-)
OdpowiedzUsuńAle miło się czyta takie komentarze :)
UsuńO boże jak ja uwielbiam te Twoje zdjęcia <3 Pazurki, skarpetki, shake - cuda. Jaka proporcja kiwi do banana? Ja niedawno robiłam z jednego banana i 3 kiwi, a wcale nie był taki zielony :) z tym, że ja używam jogurt naturalny :)
OdpowiedzUsuńDo koktajli dodaje wszystko po jednej sztuce: kiwi, banan, szklanka mleka, łyżka miodu. Ale ostatnio zauważyłam, że z kiwi to różnie bywa :) Jak jest bardzo dojrzałe (miękkie) to daje ładny kolor, w przeciwnym wypadku shake jest bardzo blady :)
Usuńteż często mam problem z przypominaniem sobie imion ludzi, których powinnam znać ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia ! :)
Dziękować :)
UsuńOj każdemu się zdarza! Mnie też, spoko. A innym razem zaczepia mnie gostek, nawija nawija, nawija... a ja mówię wprost - nie znam Cię, ( fakt) a on że ja podobna do...
OdpowiedzUsuńtere fere cienki podryw.
Buhahahaha :) No to trzeba przyznać, że oryginalności mu nie brakuje :)
UsuńZdarza się;)
OdpowiedzUsuńładne zdjęcia;)
Oby tylko nie za często!
Usuń