Październikowe-lumpeksowe podsumowanie
13:18Dzisiaj drugi post z cyklu lumpeksowe podsumowanie. Zeszły miesiąc nie był dla mnie łaskawy jeżeli chodzi o ciucholandowe wydatki. Niestety nie udało mi się kupić nic za grosze (czytaj poniżej 10 zł), nie biorąc pod uwagę szala. Ale mimo wszystko jestem zadowolona z zakupów i wiem, że za podobne rzeczy w sieciówkach musiałabym zapłacić o wiele, wiele więcej. Trudno mi powiedzieć, który zakup sprawił mi największą radość. Jak zobaczyłam nowe, ciepłe, szare kapcie z guzikami po bokach to wiedziałam, że jest to wydatek konieczny. W zeszłym roku chciałam sobie kupić bardzo podobne w H&M, ale zanim zebrałam potrzebą kasę we wszystkich H&m nie było już mojego rozmiaru. Jak to mówią - co się odwlecze, to nie uciecze :) W końcu to tylko rok poślizgu... A co tam :)
3 komentarze
OdpowiedzUsuńsweter idealny :)
a w takie kapcie teraz na pewno miło by było wskoczyć ;)
ja jutro wybieram się na łowy, już nie mogę się doczekać :)
Podobają mi się te zdobycze, w szczególności sweter i kapciuchy :-)
OdpowiedzUsuńGenialna marynara!
OdpowiedzUsuń