Wyzwanie
16:27Kładę się spać. Próbuję zasnąć, ale jakoś mi nie idzie. Ciągle myślę...
Widzę te myśli...
Słyszę te myśli...
Chodzą za mną...
Wiszą nade mną...
Chcą się ze mną zaprzyjaźnić.
Marzę o tym, aby się wyłączyć, odciąć od wszystkiego, totalnie zresetować... A tu nic tylko te myśli, myśli i myśli, tysiące myśli, które plączą się w mojej głowie jak rój rozgniewanych os.
Początek nowego roku zawsze daje mi popalić. W tym czasie mam w głowie mętlik, zastanawiam się ciągle co mogłabym zmienić, co udoskonalić, z czego zrezygnować. Oczywiście wszystkie te myśli nachodzą mnie w nocy. W gwieździstą, ciemną noc - kiedy to mój organizm woła SPAĆ!
I tak oto narodził się pomysł kaligrafii. A do nowego hobby potrzebne jest: pióro, karki, trochę wolnego czasu i chęci rzecz jasna :)
Zdjęcia robione podczas pierwszej styczności z piórem wiecznym - litery to totalne koślawce, ale wcale mnie to nie zniechęca, wręcz przeciwnie.
A jak u Was? Macie już pomysł na nowe wyzwania na ten rok?
Pozdrawiam,
bridget
6 komentarze
Jakieś dziwnie to twoje pióro o________O W liceum zamiast długopisu pisałam wszystko piórem, ale miało cieniutką stalówkę. Chyba że to takie specjalne do kaligrafowania? NO i co z tego, ze litery są koślawe. Z czasem się wyćwiczysz, a na razie wygląda to dość uroczo :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMyślę, że cztery litery alfabetu mam już opanowane.
Niestety nie udaje mi się ćwiczyć systematycznie, nad czym mocno ubolewam.
Pozdrawiam :)
A mnie się spodobały zdjęcia i kubeczek- taki bardzo wiosenny:)
OdpowiedzUsuńmoc uścisków
W końcu obecnie to za oknem jakby wiosna budziła się do życia :)
UsuńOoo ciekawe wyzwanie przed Tobą :)ja próbowałam pisać piórem w podstawówce ale chyba z marnym skutkiem bo nie polubiłam się z moim piórem i zamieniłam go na długopis :)
OdpowiedzUsuńPióro, takie zwykłe do pisania też chciałabym mieć.
UsuńNiestety w dobie komputerów i tabletów chyba rzadko bym go używała, a szkoda...