Marzenia
12:07Budzę się z bólem głowy. Lecę po Ibuprom, biorę od razu dwie tabletki. Czuję, że z gardłem też nie jest dobrze. Gorączki nie ma. To pewnie zwykłe przeziębienie. Próbuję się ogarnąć, ułożyć włosy, umalować. Nic z tego - nie mam siły, bolą mnie mięśnie. Grzeję mleko z masłem i czosnkiem. Fuj! Nie mogę tego wypić. Ludzie, co za okropieństwo. Otwieram domową apteczkę i wyszukuję leków, które mogę mi pomóc. Przez kolejne dni robię płukanki na gardło, ssam pastylki, łykam przeciwbólowe tabletki. A w nocy? Cóż, kaszel budzi mnie systematycznie. Dotarło do mnie - czas do lekarza, dostaje zwolnienie. Jestem załamana; w końcu mamy nowy rok. Co z moimi planami? Co z myślą, że wejdę w nowy rok z werwą i nowymi pomysłami? Werwa w moim przypadku ograniczyła się do mojego łóżka, chusteczek higienicznych i leków.
18 komentarze
Wracaj do zdrowia! U nie w tym roku bez postanowień, bo niestety też nie przeczytałam tych pozycji, które sobie wyznaczyłam na 2015 rok...
OdpowiedzUsuńJeszcze kilka lat temu planowanie czegokolwiek było dla mnie żałosne i wiało nudą - unikałam tego jak ognia.
UsuńOd tego czasu sporo się zmieniło, sama nie wiem czemu :)
Nie martw się, ja podobnie weszłam w Nowy Rok :/ Zdrowia!
OdpowiedzUsuńMam postanowienia, a raczej marzenia - dobre słowo, bo z postanowieniami bywa różnie... na pewno chciałabym więcej czasu poświecić na języki obce, czytanie
A mnie na bezsensowne szperanie w sieci - w moim przypadku rzecz jasna :)
UsuńKochana! Dużo dużo zdrówka :-*
OdpowiedzUsuńA po drugie to ja nie wyobrażam sobie po codziennym prysznicu nie użyć balsamu :-o pamiętaj! Skora będzie Ci za to wdzięczna
:)
No widzisz a ja nie mam szpilek :-o ale na wiosnę postanowiłam sobie kupic takie w kolorze nude :)
Mnie też by się takie przydały. Mam już czarne, klasyczne, a na wiosnę też chciałabym postawić na nude :) W Ryłko widziałam ciekawe modele (z normalnym obcasem tzn. niże niż 12 cm).
UsuńTrzymam kciuki żeby Twoje marzenia się spełniły :) Ja też mam zamiar wkroczyć niedługo w sezonie letnim w szpilkach oraz pić więcej wody :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Dziękuję. Mam nadzieję, że regularne picie wody będzie mi towarzyszyło dłużej niż jeden miesiąc :)
UsuńTeż mam swoje marzenia... Trzymam kciuki za Twoje!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńKurcze jakbym czytała swoje postanowienia noworoczne :O
OdpowiedzUsuń:)
UsuńSzybkiego powrotu do zdrowia. Widzę książkę "okularnik" Katarzyny Bondy :-) czytam obecnie pochlaniacza i trafia idealnie w mój gust
OdpowiedzUsuńWłasnie muszę się rozejrzeć i kupić pierwszą część na czytnik. Mam nadzieję, że książka również trafi w mój gust :)
UsuńPowodzenia w realizowaniu Twoich zamierzeń :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przyda się :)
UsuńFantastyczny wpis :) Pierwsza opcja z kwiatami a w głowie myśl - przecież to takie proste i fajne! :D Co prawda czekolady nie muszą zastępować ale takiej świeżości zimą rzeczywiście brak jak się w ogóle roślin doniczkowych nie posiada.
OdpowiedzUsuńP.S.
Już wiem gdzie będę często zaglądała ;)
Dziękuję za komentarz, bardzo miły :)
Usuń