Podsumowanie miesiąca cz. I
11:01
Noworoczne postanowienia… No właśnie i tu
jest pies pogrzebany. Niestety, w tym miesiącu mam sobie wiele do zarzucenia... Lista z postanowieniami noworocznymi zapełniona, a mnie udało się skreślić tylko jeden z ustalonych punktów. Z perspektywy czasu stwierdzam, że wypisywanie postanowień działa na mnie bardziej stresująco niż motywująco. Śmiem twierdzić, że to nie jest normalne... Zamiast przejść do działania, zastanawiam się - od czego powinnam zacząć i ile czasu zostało mi jeszcze do końca. A przecież mam jeszcze 11 miesięcy! Mam nadzieję, że luty będzie dla mnie bardziej łaskawy...
Jaka jest Wasza recepta na sukces dotyczący noworocznych postanowień?
Zaczytana w Pawlikowskiej - uwielbiam ją :) Jej książki czytam jednym tchem i jak do tej pory są dla mnie jedynym skutecznym lekarstwem na zły humor.
Na bluzkę w paski chyba się skuszę, bo w szafie same szarości...
Szkoda, że poniższy widok z balkonu przepadł w niepamięć...
Wiosenne marzenie :)
Mała rzecz, a cieszy - syrop piernikowy do porannej kawy :) Mniam!
Pierwsze koty za płoty - początki zawsze są trudne, ale druga tura poszła o wiele, wiele lepiej...
W styczniu udało mi się przeczytać więcej książek, niż sobie założyłam. I tego mam zamiar się trzymać :)
26 komentarze
Super mix zdjęć :)
OdpowiedzUsuńHuhu :) Nie wiem co skomentować :D
OdpowiedzUsuńKocham paski, bierz bierz :P Skąd ta neonowa spódnica i koszula? I gdzie jest jakiś OOTD?! :D
A co do książek, to masz profil na Lubimy czytać?
Biorę, tylko najpierw w skarbonce muszę znaleźć 59 zł, spódnica jest w Mohito; akurat jest jeszcze na nią promocja - 49 zł. Koszulę dostałam w prezencie. Mrozy powoli puszczają, więc na dniach powinien pojawić jakiś set (strach przed zdjęciem płaszcza został zażegnany). Ostatnio właśnie zastanawiałam się nad założeniem konta na tym portalu, a Ty masz :)?
UsuńMam i polecam :)
UsuńZaglądam i wypatruję nowego wpisu, kiedy kiedy? :)) Pozdrawiam
Bardzo podobają mi się dwa zestawienia ciuchowe - zarówno dżinsy+ pasiasta koszulka jak i słodka koszula z różową spódniczką! :) Fajnie, że udało Ci się przeczytać sporo książek. Ja mam teraz trochę wolnego, dlatego również zabieram się za czytanie. Zaciekawiło mnie Buying in które pokazałaś, dasz znać o czym jest? :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW końcu nie zdecydowałam się na zakupienie tej książki, kupiłam coś innego i teraz trochę żałuję... Ach, mądry Polak po szkodzie... Pozdrawiam!
UsuńSzkoda, może następnym razem ;) Bardzo mnie zaciekawiła ta książka i zapisałam sobie tytuł, może ja kiedyś na nią trafię ;)
UsuńW razie czego daj znać :)
Usuńniesamowity mix fotografii =)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńfajne zdjęcia :) Beatę Pawlikowską bardzo lubię, mam Planetę myśli i Blondynkę w Tybecie. Obie bluzeczki śliczne :)
OdpowiedzUsuńTeraz w Lidlu będzie "Trening Szczęścia" za 24,99 i się zastanawiam :)
Usuńcoffee heaven ♥
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam, chociaż ostatnio zrobiłam sobie małą przerwę, żeby mi się nie znudziła. Chociaż nie wiem, czy to możliwe... :)
UsuńOoo! Aż nabrałam chęci na puzzle, już nie pamiętam kiedy ostatni raz je układałam, choć kiedyś bardzo lubiłam i robiłam to często :-) Książek Pawlikowskiej nigdy nie czytałam jeszcze, ale mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić :-) No i też przeczytałam więcej książek, niż uprzednio zakładałam, ale chyba to przez ten styczeń, który nie sprzyjał wszelkim spacerom czy innym wypadom poza dom, więc czas umilałam sobie książką :-) A bluzka zarówno w pasiaki, jak i w serducha bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem chyba nie skuszę się na biało-czarne puzzle - są przeraźliwie trudne. Szczególnie jak ktoś ostatnio układał z 10 lat temu i całkowicie wyszedł z wprawy :)
UsuńKawa z syropem piernikowym? Szczerze mówiąc jeszcze nigdy nie piłam, ale na pewno niedługo spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńhttp://positive-attitudee.blogspot.com/
Smakuje wyśmienicie, ma taki korzenny smak - naprawdę polecam :)
UsuńKażdy tyle pisze o ksiązkach Pawlikowskiej ,pewnie wkońcu się skuszę na nie:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam jej pozytywną energię :)
UsuńMoja recepta na sukces jest prosta, nie robię postanowień noworocznych tylko staram się aby każdy rok był lepszy od poprzedniego ;) Puzzle <3 Wieki nie układałam, czas nadrobić! Zazdroszczę tych cudownych zdjęć w śniegu, jak pojawiłam się w Polsce, od razu znikł :(
OdpowiedzUsuńJa w przyszłym roku chyba też nie zrobię żadnych postanowień :)
UsuńOj, sama muszę się wziąc za czytanie książek... Jestem już po sesji, to i więcej czasu mam... :)
OdpowiedzUsuńI też by mi się przydał taki pasiak, piękna bluzka, mimo, że prosta to naprawdę niezbędna :))
Tylko jeszcze się zastanawiam, bo chciałam, żeby była taka luźniejsza, a to jest L i nie wiem, czy się nie rozciągnie w trakcie noszenia... i czy nie lepiej byłoby wziąć M. Musze pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńPiernikowy syrop brzmi bardzo kusząco:)
OdpowiedzUsuńKawa z nim smakuje naprawdę pysznie :)
Usuń