Cykl
21:57Stoję przed półkami z makaronem. Zdecydowanie zbyt duży wybór jak dla mnie... Obok mnie zakupy robi mama z córką. Tego nie można! Nie ruszaj! Odsuń się! Nie bierz! Odłóż! Niektóre z przytoczonych zdań wykrzyknikowych przytaczała pięć raz - jedno po drugim. Aż się prosi powiedzieć - minimum słów, maksimum treści. Nie trzeba być psychologiem, aby wiedzieć, że najważniejsze to powiedzieć coś raz i stanowczo i czekać na efekty. Zaczęłam się zastanawiać - ile razy można mówić jedno i to samo. Myślałam, że pani w czerwonym płaszczu pobiła ten rekord - jednak się myliłam. Zdanie "chodź tu!" (z naciskiem na ć) powtórzyła osiem razy :) Nie dziwię się, że rezolutna dziewczynka nie słuchała poleceń, po prostu tak jak ja, po pewnym czasie się wyłączyła...
Pozdrawiam,
bridget
24 komentarze
Dokładnie, krowa która dużo ryczy, mało mleka daje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Święta prawda :)
UsuńJak spojrzałam na tę zdjęcie z ubraniami to aż mi się wstyd zrobiło. Jutro biorę się za układanie ubrań :D
OdpowiedzUsuńNiestety często muszę robić porządki z ciuchami, trudno mi utrzymać wszystko idealnie poskładane w kosteczkę...
Usuńw 100% zgadzam się z tobą, mniej znaczy więcej. zdjęcia bardzo mi się podobają, jak ja takie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńxoxo, www.AneciaBlog.pl
Dziękuję :)
UsuńTwoje zdjęcia są piękne! :) Masz cudowne poczucie estetyki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :)
UsuńRozbawiła mnie ta historia, ale tak szczerze to współczuję tej dziewczynce bo on musi tego na co dzień słuchać :(
OdpowiedzUsuńPewnie już umie tak słuchać, żeby nie słyszeć :)
UsuńWcale się nie dziwię, że dziewczynka nie słuchała swojej rodzicielki...
OdpowiedzUsuńPS na mojego bloga można wchodzić już bez zaproszenia :)
Lubie Twoje zdjęcia,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJaki to numerek lakieru OPI :) śliczny kolor <3 a co to posta... jak nie raz chodzę ze swoim chrzesniakiem na plac zabaw, to słyszę często te same zdania :) nie ruszaj, nie wolno, nie tam, chodź tutaj ;) dobrze że ja pamiętam swoje dzieciństwo inaczej :) jadłam z innymi dziecmi kamyki w przedszkolu i do dzisiaj mamy się dobrze ;))
OdpowiedzUsuńJaki to numerek lakieru OPI :) śliczny kolor <3 a co to posta... jak nie raz chodzę ze swoim chrzesniakiem na plac zabaw, to słyszę często te same zdania :) nie ruszaj, nie wolno, nie tam, chodź tutaj ;) dobrze że ja pamiętam swoje dzieciństwo inaczej :) jadłam z innymi dziecmi kamyki w przedszkolu i do dzisiaj mamy się dobrze ;))
OdpowiedzUsuńJaki to numerek lakieru OPI :) śliczny kolor <3 a co to posta... jak nie raz chodzę ze swoim chrzesniakiem na plac zabaw, to słyszę często te same zdania :) nie ruszaj, nie wolno, nie tam, chodź tutaj ;) dobrze że ja pamiętam swoje dzieciństwo inaczej :) jadłam z innymi dziecmi kamyki w przedszkolu i do dzisiaj mamy się dobrze ;))
OdpowiedzUsuńTeż jako dziecko robiłam wiele głupot i żyje. Teraz mam wrażenie, że tym dzieciom nic nie wolno albo wolno za duzo... Ze skrajności w skrajosc. Opi pink Friday.
Usuńte historie, które opisujesz...aż słabo się robi ! :/
OdpowiedzUsuńpięknie pastelowo u Ciebie - uwielbiam te foty! :)
Dziekuje:-)
Usuńtakie samo lustro, stojaczek na kosmetyki, perfumki, już wiem dlaczego lubię tu zaglądać ;D
OdpowiedzUsuńMiło mi:-)
UsuńCzy ten sernik jest z białą czekoladą?
OdpowiedzUsuńTak:-)
UsuńSuper post !! zdjęcia bardzo profesjonalne ! :)
OdpowiedzUsuńa jeśli chodzi o dzieci to niestety już tak mają że robią co chcą i nikogo nie słuchają :)